Test pocisku hipersonicznego nad którym pracuje US Army zakończył się porażką – zaraz po starcie wykryto jakiś problem.
Pocisk hipersoniczny jest rozwijany w ramach programu Prompt Global Strike. Jego celem jest stworzenie konwencjonalnych broni będących w stanie trafić w dowolny punkt na ziemi w ciągu 30 minut od rozpoczęcia wojny. USA ma nadzieję że mając taką broń było by w stanie zniszczyć np. chińskie wyrzutnie rakiet anty-satelitarnych, rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej czy też rosyjskie pociski balistyczne. W sumie można by do tego użyć konwencjonalnych pocisków balistycznych wyposażonych w konwencjonalne głowice bojowe, ale istnieje ryzyko że druga strona mogła by to przyjąć za atak jądrowy i wystrzelić swoje pociski. Więc pracuje się nad nową bronią, która ma sobie manewrować w górnych partiach atmosfery. Oczywiście zwolennicy tej broni nie biorą pod uwagę że zmasowany atak takimi pociskami może także spowodować nuklearną odpowiedź przeciwnika…