The Washington Post – Gazeta która raczej nie jest odpowiednikiem polskiego Faktu – opublikował dziś raczej wybuchowy artykuł. Twierdzi on że pracownicy SpaceX prosili o dostęp do dachu jednego z budynków należących do ULA. Chodzi o budynek SMARF będący około 1 mili od platformy. Podejrzewam ze chodzi o budynek który czytelnicy pamiętają pewnie z mojego zdjęcia Delta IV Heavy/Orion – zastanawiałem sie wtedy jakie trzeba miec kontakty by móc z dachu tego budynku oglądać start rakiety.
Okazuje sie ze jeden z filmów nagranych przez kamery na platformie pokazuje na moment przed eksplozja dziwny cień a potem jasny punkt na tym budynku. Czyli mówiąc inaczej SpaceX podejrzewał (a moze nadal podejrzewa?) ze na budynku był snajper.
ULA odmówiło SpaceX dostępu do dachu ale wezwało przedstawicieli USAF, którzy zbadali dach i nie znaleźli nic dziwnego.
Gdyby snajper okazał się przyczyną eksplozji Falcona 9 a co wiecej ten snajper byłby na dachu budynku ULA, to konsekwencje będą niewyobrażalne. Niestety nie wiadomo nic na temat śledztwa, co raczej wskazuje na to że SpaceX nie podejrzewa w tym momencie sabotażu – gdyby było to jedną z badanych teorii, to jurysdykcję nad tym miało by pewnie FBI (choć możliwe ze z uwagi na lokalizację takim śledztwem zajęły by się wojskowe jednostki) – myśle że sama obecność odpowiednich agentów dość szybko by wyszła na swiatlo dzienne.
Interesujący jest takze moment pojawienia sie tego artykułu – zaraz po tym jak ULA rozpoczęła kampanię mającą na celu zwrócenie uwagi na różnice w bezpieczeństwie rakiet i uwzględnienie jej w przetargach.
Moim zdaniem oskarżanie ULA o sabotaż jest głupawe. Nie wyobrażam sobie by cos takiego było możliwe. Nie oznacza to ze nie było sabotażu – np. ktorys z pracowników firmy mający dostęp do dachu mógł podjąć samodzielnie decyzje o takiej akcji. Ale nie wierzę w zaangażowanie wiecej niz kilku osób w cos takiego.
Edycja – chodzi chyba raczej o ten budynek:
Pojawienie sie kogoś na jego dachu było by szczególnie dziwne jako że ten budynek nie jest obecnie używany do niczego.