- Jutrzejszy lot ma dodatkowy cel – SpaceX zademonstruje że ich drugi stopień potrafi się obudzić po sześciogodzinnej przerwie. Jak to nie wyjdzie to Roadster zakończy na niskiej orbicie okołoziemskiej. Jak wyjdzie to Roadster najdzie się na okołosłonecznej z perygeum troszkę poniżej Ziemi i Apogeum troszkę powyżej Marsa. Roadster ma się oddalić 380 do 450 milionów kilometrów od ziemi. W ten sposób będzie on samochodem z największym przebiegiem i nawet cofanie licznika nie pomoże.
- Jeżeli się lot uda to następny FH poleci za 3-6 miesięcy, już z satelitą. Musk twierdzi że Heavy wymiecie z rynku wszystkie inne „ciężkie” rakiety . Jako że jest tylko jedna (Delta IV Heavy), to pewnie o nią chodzi
- SpaceX nie planuje załogowych lotów za pomocą FH. Prace nad BFR są tak szybkie że nie ma potrzeby. To także oznacza że lot wokół księżyca jaki planowano dla dwóch obrzydliwie bogatych ludzi już nie jest planowany.
- Musk mówi że jak będzie taka potrzeba to zrobią Superciężkiego z czterema lub pięcioma członami. Oczywiście zapomina o tym że wymagało by to kolosalnych zmian w TEL.
- Musk ma nadzieję że FH mu jutro nie zdemoluje LC-39A. Nie tylko on 😉 Musk twierdzi że są 2 na 3 szanse że się uda. Ciekawe ile w tym obliczeń a ile plucia przez lewe ramię?
- Roadster ma trzy kamery i mają być niesamowite widoki
- SpaceX martwi się że nie wiadomo dokładnie jakie będą interakcje pomiędzy naddźwiękowymi przepływami między segmentami. Mogą one spowodować powstanie obszarów bardzo niskiego ciśnienia które powyginają rakiety do tego stopnia że pękną. Na szczęście to się może zdarzyć dopiero blisko MACH 1 – wystarczająco wysoko żeby nie zniszczyć platformy.
- [ciąg dalszy nastąpi]