Dziś trochę o nowym pomyśle NASA na napęd dla pojazdów kosmicznych. Nazywa się on „elektryczny żagiel” i w odróżnieniu od EM-drive nie wymaga łamania praw fizyki. Zasada jego działania jest banalna – zamiast korzystania z fotonowej części wiatru słonecznego (tak jak to do tej pory robiły słoneczne żagle), ten żagiel działa przez odbijanie protonów będących częścią wiatru słonecznego.
Obliczenia wskazują że za pomocą takiego żagla będzie można dolecieć do zewnętrznych planet naszego układu słonecznego w ciągu 2-4 lat. Działa on także na większe odległości niż słoneczny żagiel – o ile ten pierwszy przestaje działać już przy odległości pięciu jednostek astronomicznych od słońca, o tyle elektryczny żagiel będzie działał aż do 30 jednostek astronomicznych. Oczekuje się że pojazdy korzystające z takiego żagla będą mogły osiągnąć prędkości 100-150 km/sekundę.
Planowana sonda o miłej nazwie „Hertz” wypuściła by 10-20 drutów od długości 10-30 kilometrów każdy. Całość by się powoli obracała tak by druty były stale naciągnięte. Sonda utrzymywała by w drutach duży, dodatni potencjał elektryczny. Energia nie bierze się z niczego – elektrony powstałe w wyniku zderzeń były by zbierane przez sondę i wystrzeliwane w kosmos za pomocą działa elektronowego.
Obliczenia wskazują że korzystając z napędu chemicznego trzeba by 24 lat by osiągnąć odległość 100 jednostek astronomicznych od słońca. Słoneczny żagiel oraz silnik oparty o efekt Hall’a skracają ten czas do 20 lat. A elektryczny żagiel pozwala na osiągnięcie tej odległości w mniej niż 10 lat. Co więcej sondy używające chemicznego napędu a także zjawiska Halla oraz żagla słonecznego muszą być tak duże, że do ich wysłania potrzebna była by rakieta SLS. Natomiast sonda z elektrycznym żaglem wydaje się być w stanie upakowana tak by wyniósł ją Atlas 551.
NASA planuje demonstrację takiego żagla poza magnetosferą ziemi w okolicach 2018-2020 roku. Cóż, trzymam kciuki żeby wszystko działało tak jak to projektanci sobie wyobrażają – może kiedyś podobny sposób napędu pozwoli ludziom na załogowe misje do planet leżących dalej niż Mars?