Jak pisałem wczoraj, różne źródła sugerowały ujawnienie dużej ilości informacji i może nawet jakichś zdjęć prototypów nowego LRS-B. Jeżeli nawet się to stało, to sesja była tajna i nie wyciekło z niej nic. Jednak kilku generałów USAF miało też otwartą sesję dla dziennikarzy, i popuściło trochę pary na temat nowego bombowca, jednak nie dowiedzieliśmy się niczego, co by już wcześniej nie było podejrzewane. Co więc zostało potwierdzone? Oto lista:
- LRS-B jest odpowiedzią na postęp systemów obronnych Chiny i Rosji które zagrażają obecnej możliwości „projekcji siły” USA. Poza tym oba te graje są po prostu duże, więc dlatego bombowiec będzie musiał mieć duży zasięg bez tankowania
- LRS-B będzie jednak raczej załogowy – na pytanie czy LRS-B będzie bezzałogowy, jeden z generałów odpowiedział „a po co?”. Później dodał że różne misje będą wymagały różnych wersji LRS-B – załogowej (pewnie w przypadku przenoszenia broni nuklearnej) i bezzałogowej
- LRS-B będzie wyposażony w zaawansowane systemy ISR (intelligence, surveillance, reconnaissance) a także broń laserową.
- celem LRS-B jest przede wszystkim odstraszanie (deterrence), to słowo podobno było bardzo często powtarzane w czasie konferencji
- USAF i US Navy mają sporą różnice zmian na temat potrzeby i skuteczności „niewidzialności dla radaru” w myśliwcach.
- ciekawym komentarzem jest to że tradycyjny sposób odstraszania nieprzyjaciela przez posiadanie więcej i bardziej zaawansowanych broni jest zupełnie nieskuteczny w stosunku do wojny jaką uprawia Putin na Ukrainie.
- LRS-B ma zastąpić po 2040 roku antyczne B-52. Dlatego musi także być w stanie przejąć ich dotychczasowe zadania.