Na filmie powyżej (pewnie będziecie musieli najpierw obejrzeć jakąś idiotyczną reklamę) widać jak się kończy wypompowanie wody z basenu na Florydzie. Z uwagi na wysoki poziom wód gruntowych (szczególnie wysoki po letnich deszczach), pusty basen działa jak korek i pomimo że waży pewnie kilkanaście ton (beton, stal), to prawo Archimedesa jest nieubłagane.
A pomylić się jest bardzo łatwo – z uwagi na nieustanne, letnie deszcze, ilość wody w basenie stale przekracza maksymalny dopuszczalny poziom – to także niedobre, jako że basen może wtedy osiąść. Więc po każdym większym deszczu (czytaj „codziennie”) właściciele wylewają nadmiar wody. I łatwo wtedy zapomnieć że się włączyło pompę. Jak widać taki Alzheimer może być bardzo kosztowny. Ja muszę szczególnie uważać jako że mój basen jest z włókien szklanych a nie betonu = jest znacznie lżejszy i nawet częściowe wypompowanie wody może skończyć się katastrofą.