Niestety praktycznie wszędzie było „no photos allowed” ale miałem okazję zobaczyć trzy Vulcan’y (dwa poziomo i jeden pionowo – ten na zdjęciu). Widziałem też kilka Atlas V, Centrów i ICPS (który stoi gdzie stał). Ciekawostka – dół Vulcan’a spryskany jest tą samą pianką co używano do izolacji promów kosmicznych, ale góra już nie. Vulcan jest naprawdę duży – Atlas V przy nim wygląda jak zabawka i chyba dlatego trzymają je w osobnych pomieszczeniach żeby biedna rakieta jakichś kompleksów nie dostała.
