Oj zapomniałem

Zapomniałem ze wczoraj było kilka drobnych ciekawostek o SpaceX. Przede wszystkim informacja że udział inwestycji SpaceX w NASA lądowniku księżycowym jest dużo większy niż 50%. To trochę propaganda bo chodzi oczywiście o cały koszt rozwoju Starship / SuperHeavy i wiemy ze to dobre kilka miliardów dolarów. Z czego 1.9 dołoży się NASA. Ale jednocześnie to prztyczek w stronę Bezosa który chciał by NASA w 100% zafundowała rozwój jego rozwiązania.

W sumie ciekawe czy ten model inwestycji rozwinie się na np. wojsko. Prywatna firma buduje hipersoniczne środki transportu które przy okazji można lekko zaadoptować by były bombowcami strategicznymi lub środkiem do szybkiego transportu wojska. Albo konstelację satelitów do internetu która przy okazji może stać się nowym GPS i wojskowym systemem komunikacyjnym dużo bardziej odpornym na elektroniczne ataki przeciwnika niż cokolwiek co było do tej pory. Albo elektryczne, samobieżne pojazdy transportowe.

Druga ciekawostka – SpaceX uważa że kluczowe w zarabianiu na kosmosie nie jest ssanie cycka rzadu jak to dotąd było powszechnie uważane, ale duża częstotliwość lotów przy niskich cenach. Przy pewnej cenie kg na orbitę popyt na tą usługę będzie tak duży że będzie się na tym dało zarabiać bez pomocy podatników. Starship ma osiągnąć ten poziom cen. Jednocześnie możecie sobie wyobrazić co to oznacza dla konkurencji. Jeżeli SpaceX zaoferuje cenę $1M za 10 ton na orbitę a jednocześnie prawie natychmiastowy termin, to żadna inna firma nie utrzyma się na rynku.

No i trzecia ciekawostka – SpaceX mówi NASA by zaczęła planować misje na Księżyc i międzyplanetarne w których nie jest ważna masa sondy / lądownika. Nie tak jak teraz kiedy każdy gram się liczy. Zamiast przywozić kilka gram materiału z komety będzie można przywieźć ją całą. Poza NASA ma to olbrzymie znaczenie komercyjne. Stutonowy kombajn do eksploatacji asteroidów ma szanse na zarobienie na siebie.

Żyjemy na przededniu olbrzymiej rewolucji. Może jeszcze za naszego życia zobaczymy olbrzymie stacje kosmiczne i ludzi żyjących „na stałe” na orbicie. Może zobaczymy kolonizację Marsa? Kopalnie na księżycu? Asteroidy ściągane na orbity Ziemi by eksploatować minerały? Orbitalne fabryki? Żeby tylko ruscy tego wszystkiego jakąś trzecią wojną światową o to kto ma dłuższego członka nie zniszczyli…

Marek Cyzio Opublikowane przez: