Opóźnienia

To chyba najczęściej używane słowo w przemyśle kosmicznym. W sumie o czym by nie napisać, to zawsze to słowo musi się pojawić. Dzisiejszy post oczywiście o Starship i lotach na Księżyc. Panel ds. bezpieczeństwa lotów załogowych NASA wypowiedział się na temat sytuacji z lądownikiem księżycowym nad którym pracuje SpaceX. I oczywiście zauważono że szanse na lądowanie na księżycu w 2027 roku są zerowe. Normalnie rewelacja na miarę Sherlocka Holmesa. Oczywiście nie podano możliwej daty lądowania na księżycu poza stwierdzeniem że opóźnienie jest wieloletnie. Potem wskazano palcem największy problem jaki SpaceX musi rozwiązać – tankowanie na orbicie. Gwynne Shotwell dość żartobliwie zauważyła że ma nadzieję że nie będzie to takie trudne jak to jej niektórzy inżynierowie SpaceX mówią. Faktem jest że tankownie rakiety na ziemi jest trudne. I wymaga wielu dość skomplikowanych kroków zanim rozpocznie się przetaczanie dużych ilości paliwa i utleniacza. W zerowej grawitacji będzie znacznie trudniej. Szczególnie bez wszelkich tych systemów naziemnych z nieograniczonymi ilościami gazowego azotu czy helu. Dodatkowym problemem jest stal i metan. O ile ULA przez wiele lat zebrała bardzo dokładne dane na temat zachowania się stali w kontaktach z ciekłym tlenem na orbicie (jak się ona kurczy i rozszerza, jak ciekły tlen przylega do ścianek w zależności od temperatur itp), o tyle nie ma żadnych takich danych na temat ciekłego metanu i stali. Co gorsza większości tych parametrów nie da się zmierzyć na Ziemi, trzeba te testować na orbicie. Mam nadzieję że SpaceX część z tych parametrów ma już zmierzone dzięki kilku udanym suborbitalnym lotom Starship, ale do pełnego sukcesu jest jeszcze daleko i pewnie czeka nas kilka efektowych eksplozji zanim uda się opanować transfer paliwa i utleniacza.

Oczywiście SpaceX nie jest jedynym powodem opóźnienia lądowania na Księżycu. Firma Axiom Space ma kłopoty z utrzymaniem harmonogramu budowy skafandrów księżycowych – Elon Musk się kiedyś odgrażał że SpaceX zrobi własne by nie czekać na te Axiom, ale obecnie to raczej wygląda że skafandry będą czekały na lądownik. O opóźnieniach SLS, Oriona itp. nawet nie ma co wspominać – Artemis 2 ma się odbyć najwcześniej w kwietniu 2026, więc trudno uwierzyć że NASA będzie gotowa na Artemis 3 już w 2027 roku.

Marek Cyzio Opublikowane przez: