Obiecuję że to już ostatni post o Lexusie RC-F. Wiem że zanudzam czytelników oczekujących rakiet, komarów i alternatorów a nie samochodów. Ale nie mogłem się powstrzymać bo pojawiły się trzy ciekawe rysunki pokazujące co siedzi w środku RC-F’a. Najciekawszy wydaje się układ wydechowy – w odróżnieniu od IS-F, gdzie przez pewien czas idzie jedna rura, RC-F ma w pełni podwójny układ wydechowy. Także dolot silnika został minimalnie zmieniony, przede wszystkim ze względów estetycznych (Lexus wyraźnie odkrył że właściciele lubią zaglądać pod maskę). Niestety nie wiadomo czy jak w IS-F’ie będzie otwierany drugi dolot powyżej 3500 obrotów.
RC-F będzie miał w opcji dach i bagażnik (a poza USA także klapę silnika, w USA nie spełnia ona wymogów bezpieczeństwa) z carbon fiber – taki pakiet ma znacząco podnieść cenę samochodu.
Pojawiły się także informacje o trybie Atkinsona – będzie on używany przy małych obciążeniach silnika i niewielkich obrotach i ma on znacząco obniżyć zużycie paliwa RC-F.