ULA desperacko próbuje wystrzelić dziś Atlas V z misją NROL-52 ale bogowie pogody są po mojej stronie i nie pozwalają na start. Rakieta stoi zatankowana i co 5 minut sprawdzany jest stan pogody z nadzieją że może akurat się na moment poprawi i da się polecieć. Ja oczywiście składam ofiary Poseidonowi i Zeusowi żeby przetrzymali start minimum do poniedziałku a najlepiej do wtorku. Ciekawe czy moje ofiary będą skuteczne? O tym się dowiemy w ciągu najbliższych 53 minut.
Edycja – przed chwilą próbowali wystrzelić ale szybko złożyłem ofiarę Zeusowi i jest znowu Hold. Modły i ofiara nadzwyczajnie udane – przesunęli start na jutro.