Jeżeli myślicie że wierzący w szkodliwość szczepionek, płaską ziemię i światowy rząd rozpylający z samolotów substancje kontrolujące zachowanie ludzi to szczyt głupoty, to niestety muszę was zmartwić. Dziś udało się te rekordy pobić. Doszło do tego że NASA musiała oficjalnie zaprzeczyć plotkom że ma na Marsie karną kolonię w której nielegalnie zatrudnia dzieci. To że taka kolonia istnieje twierdzi Alex Jones – facet, którego poglądy i bez tej teorii wskazują na potrzebę leczenia. Twierdzi on że NASA porywa dzieci i wysyła na Marsa bardzo powolną rakietą – dolecenie zajmuje tam 20 lat – dzięki temu dolatują już dorośli ludzie i mogą się oni zająć niewolniczą pracą. To ten sam człowiek który uznał że Hillary Clinton jest szefową tajnego gangu handlującego dziećmi, którego siedziba mieści się w podziemiach pizzerii w Waszyngtonie. Problem w tym że ta pizzeria była niepodpiwniczona. Co ciekawe nasz prezydent jest wielkim zwolennikiem Alexa Jones i wierzy w jego teorie.
W związku z czym tak sobie piątkowo myślę że Donald Trump da więcej pieniędzy NASA by w końcu zbudowała rakietę która może przywieźć tych niewolników na Ziemię z Marsa. Tego oczekujemy od naszego wybitnego prezydenta – powrotu dzieci które NASA porwała i wysłała na Marsa. Planuję petycję do Białego Domu, mam nadzieję że czytelnicy się pod nią podpiszą?