Takiego małego pytonika złapano kilka dni temu niedaleko Miami. Wężyk ważył 68 kg. Co ciekawe nie jest to największy pyton jakiego do tej pory złapano na Everglades – największy był o 10 cm większy a złapano go w maju zeszłego roku.
Pytony na Everglades są wielkim problemem – rozmnażają się jak głupie (nie mają żadnych wrogów oprócz człowieka) i jedzą wszystko co się rusza. Wiewiórki i króliki zniknęły zupełnie z Everglades, szopy pracze, listy i rysie są na wyginięciu, pytony jedzą także jaja i małe aligatory a czasem próbują także swoich sił na dużych aligatorach. Nawet jelenie nie są dla nich za duże.
Szacuje się że na Everglades obecnie żyje kilkadziesiąt tysięcy tych węży.