Pięć scrubów pod rząd?

Pogoda dziś okropna. Tak, jeszcze prawie tezy godziny do startu, ale wygląda na to że się powtarza ten sam schemat co przez ostatnie dni – około 17 atmosfera eksploduje i leje do północy. U mnie tak padało że rynny się poddały i dosłownie były ściany wody do około domu. Na ulicy mamy rzekę. Basen mi się przelewa i muszę wypompować trochę wody z niego. Na ogródku mam jezioro. Nie zdziwił bym się jakby pod palmą siedział aligator. Pioruny walą i co jakiś czas mi korki wywala. Na szczęście internet ma UPS więc chodzi niezawodnie. Pamietam różne burze tropikalne i chyba tylko Fay był gorszy niż ostatnie kilka dni.

Ale wracając do SpaceX i NASA – jak im te rakiety nie zamokną? W końcu to co się dzieje to już nie jest deszcz a raczej bycie pod wodą. Bardzo się zdziwię jak SpaceX uda się dziś wystrzelić rakietę, raczej spodziewam się następnego scrubu. 5 pod rząd dzień za dniem. Współczuję pracownikom.

Edycja – scrub. Następna próba jutro, 20:18.

Marek Cyzio Opublikowane przez: