Pierwsza ofiara

Virgin Orbit oficjalnie ogłosiło dziś rano bankructwo. Na razie tzw. Chapter 11 czyli jak sędzia to zaaprobuje, to po prostu firma pozbędzie się długów i wstanie jak Feniks z popiołów. Posiadacze normalnych akcji stracą wszystko, reszta dłużników ma szanse na odzyskanie jakiejś części swojej inwestycji zakładając że Virgin Orbit wznowi działalność. Co wcale nie jest takie pewne, bo musi znaleźć inwestora który da firmie kasę na powrót do działalności operacyjnej i przetrwanie aż stanie się dochodowa. Przy obecnych stopach procentowych oraz sytuacji na rynku, to wcale nie będzie łatwe. Firma pozbyła się większości pracowników, a co za tym idzie wiedzy operacyjnej jak budować i wystrzeliwać rakiety. Odzyskanie tego będzie trudne. Szczerze to nie widzę tego zbyt różowo, podejrzewam że ten Chapter 11 zamieni się na Chapter 7 i Virgin Orbit na zawsze zniknie z rynku a ich 747 pójdzie na części.

Marek Cyzio Opublikowane przez: