Komplikuje się sytuacja związana z budową linii kolejowej do portu. Opozycja przeciwko budowie nowego mostu kolejowego równolegle do drogi 528 jest olbrzymia; w sumie nie wiem dokładnie dlaczego – oponenci twierdzą że most zniszczył by naturę, problem w tym że ta natura powstała w wyniku wcześniejszych działań człowieka (pogłębiania Banana River) i że most by brzydko wyglądał odstraszając turystów (tu akurat pewnie mają rację, mosty kolejowe są zazwyczaj brzydkie). Sprawa poszła na ostrze do tego stopnia że CEO portu obraził na jakimś spotkaniu aktywistów antymostowych i musiał się podać do dymisji. Wielka strata, bo to dzięki niemu Port Canaveral z małego portu stał się największym an świecie portem wycieczkowym.
W związku z tym chodzą słuchy że port planuje rozmowy z USAF o przejęciu kawałka ziemi na ich terenie i poprowadzeniu linii kolejowej tamtędy. Jedna z opcji wymagała by zbudowania mostu kolejowego wzdłuż NASA Causeway a druga prowadziła by linię kolejową trasą dawnej linii która dostarczała rakiety Titan do budynków w których je składano (mapka na górze jest niedokładna).
Ta ostatnia trasa wydaje mi się zupełnie nierealna. Kontenery z niewiadomą zawartością przejeżdżały by w niepokojąco małej odległości od platform z których wystrzeliwuje się najbardziej sekretne ładunki oraz budynku w którym te ładunki przygotowywane są do lotu. Jedna brudna bomba w kontenerze i USA ma minimum 5 lat przerwy w wystrzeliwaniu satelitów. Nie sądzę żeby USAF się na to zgodziło. Ale kto wie, port zatrudnił jako konsultanta jakiegoś emerytowanego generała USAF który ma „kontakty”.
Dodatkowo niepokojącymi słuchami jakie mnie dochodzą jest plotka że jeżeli USAF zgodzi się na budowę linii kolejowej przez CCAFS to całkowicie zamknięte zostanie nasze muzeum. Obecny budynek „History Center” poszedł by do rozbiórki a problemy jakie USAF będzie miało z zapewnieniem bezpieczeństwa w czasie przejazdu pociągów spowodują że nie będą mieli środków na zapewnienie bezpieczeństwa wycieczek do LC-26. To była by STRASZNA wiadomość!