Prognozy przewidywały bezchmurne niebo. Pogoda miała być idealna. A tu front atmosferyczny który miał powoli nachodzić z północy zdecydował się przyspieszyć. I w tej chwili jest pełne zachmurzenie i nawet drobny deszczyk spadł. Jednak wszystkie modele przewidują że albo się całkiem rozpogodzi, albo przynajmniej grubość chmur się zmniejszy na tyle że nie przeszkodzi to startowi. Oficjalnie szanse na dobrą pogodę spadły z 90% na 80%, ale przy dwugodzinnym okienku to nadal oznacza że na pewno będzie moment w którym pogoda będzie dopisywała.
Cóż, tankowanie bez problemu, pogoda ma też nie przeszkodzić – może dziś rzeczywiście jest ten dzień w którym zobaczymy (albo przynajmniej usłyszymy) start SLS?