Najnowsza prognoza pogody przewiduje tylko 40% szans na udany start dzisiaj. Niestety coś z czego powstanie burza tropikalna Bonnie kręci się coraz bliżej brzegu a to powoduje silny wiatr i destabilizację atmosfery = burze i przelotne opady deszczu. W tej chwili pogoda jest piękna, ale dziś będzie typowa, florydzka pogoda letnia – piękne słońce, 5 minut później koniec świata z tropikalnym deszczem i piorunami a za następne pięć minut znowu piękna, słoneczna pogoda. W ciągu dwugodzinnego okienka startowego nie powinno być problemu ze znalezieniem „dziury” na start, ale… Ale sprawę komplikuje silnie schłodzony ciekły tlen. Falcon 9 ma teraz spore ograniczenie – po zatankowaniu musi w ciągu kilkunastu minut wystartować, inaczej tlen się robi za ciepły. A to oznacza że w odróżnieniu od np. Atlasa V, gdzie wystarczy kilka minut dobrej pogody wy wystrzelić rakietę, SpaceX potrzebuje 40-50 minut dobrej pogody na start. Poza tym nie wiemy nadal nic o sytuacji z tym nie zachowującym się poprawnie siłownikiem silnika drugiego stopnia. Nie wiadomo czy SpaceX zdecydował się go wymienić, czy jednak uznał że dane pomiarowe są w granicach rozsądku i jedyne co należy zrobić to zmienić ograniczenia w oprogramowaniu które decyduje o zatrzymaniu odliczania.
Edycja – info ze SpaceX jest że problem z siłownikiem nie był problemem i że start dziś zależy tylko od pogody.
Edycja 2 – pojawiły się plotki że z uwagi na złą pogodę start jest przesunięty na jutro. Jako domorosły synoptyk-meteorolog obejrzałem wszelkie modele jakie są dostępne i mam wrażenie że jest szansa na start dziś, ale tylko na początku okienka a i to nie jest takie pewne. Z każdą minutą pogoda się będzie pogorszała.
Edycja 3 – plotki okazały się przedwczesne. SpaceX planuje dziś na wszelki wypadek dokonać odliczania. O 17:01 mojego czasu (23:01 w PL) podjęta zostanie decyzja GO/NO GO.
Edycja 4 – najnowsza prognoza pogody daje 60% szans na udany start. Przejrzałem wszystkie nowe wyniki symulacji atmosfery i wydaje się że nie powinno być problemów ze startem na początku okienka startowego. Aż się zastanawiam poważnie czy nie pojechać jednak znowu do portu…