Pół miliarda

Inwestorzy wyraźnie wierzą w raczej niezwykle ambitne plany Stoke Space i kupili nowo wykreowanych akcji firmy za ponad pół miliarda $. W sumie ciekawe dlaczego? W odróżnieniu od Firefly czy Relativity, Stoke Space jest trochę jak Blue Origin parę lat temu – pokazuje dużo różnych kawałków rakiety ale niczego jeszcze nie wystrzelił. I pomimo tego inwestorzy wyraźnie są bardzo optymistycznie nastawieni.

Mam wrażenie że bańka na rynku inwestycji kosmicznych przypomina bańkę e-commerce z 2001 roku. I że już niedługo nadejdzie ten moment kiedy firmy usłyszą „sprawdzamy”. Ciekawe czy spowoduje to podobny krach jak 24 lata temu? A jednocześnie wydaje się że to najlepszy moment by otworzyć firmę która będzie sprzedawała prezentacje w PowerPoint o jakimś kosmicznym przedsięwzięciu które ma kompletnie nie domykający się plan biznesowy, zgarnąć miliony od inwestorów i przez rok czy dwa świetnie się pobawić. Nawet mam pomysł – budowa robotów które na księżycu będą odkurzały panele słoneczne. Zapaskudzenie paneli będzie wielkim problemem na Księżycu i bez usuwania kurzu panele szybko stracą swoją wydajność. A usuwanie jest znacznie trudniejsze niż na ziemi bo ani nie da się tego przedmuchać sprężonym powietrzem, ani usunąć wodą. Więc mój pomysł jest z użyciem elektryczności statycznej – przez naładowanie panelu i kurzu na nim tak by się nawzajem odpychały. Taki robot by się poruszał z elektrostatyczną ścierą i powodował że kurz by odlatywał z panelu na panele konkurencji która jeszcze usługi w mojej firmie nie wykupiła.

Marek Cyzio Opublikowane przez: