W sumie to było do przewidzenia, w końcu SpaceX też nad tym pracował i uznali że w rakiecie klasy F9 nie da się zbudować drugiego stopnia wielokrotnego użycia.
Terran R będzie miał tylko pierwszy stopień wielokrotnego użycia. Czemu mnie to wcale nie dziwi?
Jedyną firmą która jeszcze porządnie nie policzyła całego bilansu masy jest Stoke Space. Nadal im się wydaje że zbudują drugi stopień wielokrotnego użycia. Z tego co wiadomo Blue Origin zaprzestał prac nad Jarvis i jednak tylko pierwszy stopień New Glenn będzie wielokrotnego użycia.
Terran 1 – dziwiłem się że chcą go wystrzeliwać zamiast od razu zbudować Terran R – okazuje się że miałem rację – Terran 1 nigdy by nie przyniósł zysków firmie a jedynie wydłużył by czas do osiągnięcia rentowności (zakładając że R się uda). A w obecnych czasach ciężko zdobyć pieniądze = trzeba tak planować by jak najprędzej być zyskownym. Inaczej skończy się jak Virgin Orbit. Moim zdaniem decyzja o zaprzestaniu prac nad Terran 1 i skoncentrowaniu się na R wynika z wyłaniających się zza horyzontu problemów finansowych. Nie osiągniecie orbity pewnie odstraszyło część inwestorów. Dobrze że sobie kupiłem koszulkę tej firmy bo niedługo może być ona rarytasem 🙂