Dzisiejsza wiadomość dnia z mojego lokalnego podwórka – zarząd portu wybrał wykonawcę który zbuduje nowe nabrzeże specjalnie dla SpaceX i Blue Origin. Będzie ono znacznie bliżej drogi SR-401 – dzięki temu transport rakiet z portu do bazy będzie łatwiejszy niż obecnie. W przypadku F9 to nie jest problem ale New Glenn by się już pewnie nie zmieścił na obecnych drogach zakładając że rozładowywano by go tam gdzie obecnie stoi OCISLY. Ale SpaceX też powinien być zadowolony – lokalizacja jest zaraz obok ich obecnych i planowanych hangarów.
Prace mają się rozpocząć już w marcu i zostać zakończone w połowie przyszłego roku.
Jakiś czas temu chodziły słuchy że SpaceX planuje przywiezienie drugiej z barek (JRTI) z Kalifornii na Florydę. Powody są bardzo proste – w przyszłości wszystkie loty z Kalifornii będą RTLS – lądowały na platformie. Jak na razie nie ma planów startów Falcona Heavy z Kalifornii, a wszystkie ładunki jakie stamtąd lecą są na niskie i średnie orbity – rakieta ma zawsze wystarczający zapas paliwa na lądowanie. Jednocześnie starty z Florydy dość często wymagają lądowania na barce – przykładem jest dzisiejszy lot. Wraz z wzrostem częstotliwości lotów jedna barka może nie wystarczyć. I nie ma sensu by JRTI gniła w Kalifornii skoro może się tu przydać. Problemem jak dotąd był brak miejsca na jej zacumowanie w porcie ale nowe nabrzeże rozwiąże ten problem. Mam mieć długość około 250 metrów – będzie można bez problemu zacumować obie barki i zostanie trochę miejsca.