Postępy?

Podobno start z Vandenberg jest wstępnie zaplanowany na przełom 1 i 2 tygodnia stycznia. Start z Cape Canaveral ma nastąpić kilka dni pózniej. Oczywiście te daty zakładają ze FAA zaaprobuje raport i wyda licencje. Jednocześnie pojawiło sie trochę plotek o problemach z cash flow SpaceX – w ciagu ostatnich dwóch lat firma miała spore okresy kiedy koszty były olbrzymie a zyski zerowe. Dlatego należy sie spodziewać ze w ciagu najbliższego roku lub dwóch celem SpaceX bedzie zarabianie pieniędzy = po nowym Falconie 9 który ma wejść do użycia późnym latem tego roku ma byc długa przerwa w jakichkolwiek zmianach konstrukcyjnych. Jednocześnie firma bedzie sie starała zwiekszyć częstotliwość lotow by nadrobić zaległości. 

2017 bedzie przełomowym rokiem dla SpaceX – firma planuje zarówno strat pierwszego Falcona Heavy jak i start pierwszego Dragona V2 a takze inaugurację platformy LC-39A. Jednocześnie nad SpaceX zbierają sie chmury – z jednej strony po fiasku AMOS-6 oraz opóźnieniach które postawiły na krawędzi bankructwa lub spowodowały spore straty finansowe kilku firm, potencjalni klienci poważnie sie zastanawiają co sie bardziej opłaca – niska cena startu i ryzyko opóźnień czy wieksza cena i pewność daty startu. Obniżenie cen przez ULA dodatkowo utrudnia decyzje – Atlas V nagle stał sie konkurencyjny cenowo z Ariane 5 a biorąc pod uwagę niższe koszty ubezpieczenia oraz dodatkowe usługi to końcowa cena jest niewiele wieksza od Falcona 9 w przypadku lżejszych satelitów. 

Drugi problem to niepewność związana z komercyjnymi lotami załogowymi – po wrześniowej eksplozji istnieje poważna możliwość ze NASA nie zaaprobuje tankowania rakiety z astronautami na szczycie. Hmm, napisałem to i sie zastanowiłem czy to ma jakikolwiek sens? Zauważcie ze dotychczasowy sposób instalowania astronautów w rakiecie był niezwykle niebezpieczny zarówno dla nich jak i dla personelu naziemnego – cała operacja odbywała sie na zatankowanej rakiecie i nawet drobny przeciek mógł sie skończyć katastrofalnie bez szans na uratowanie kogokolwiek. Rozwiazanie SpaceX wydaje sie nieporównanie bardziej bezpieczne – personel naziemny znika z okolic platformy a astronauci siedzą bezpiecznie w kapsule z systemem ratowania zanim na platformie pojawią się większe ilości niebezpiecznych materiałów. Do tego NASA wymagała żeby tankowanie następowała w tzw. „steady state” – czyli po tym kiedy rakieta osiągnę equilibrum termiczne. W przypadku Falcona 9 to niemożliwe bo taki stan oznacza ze rakieta nie moze juz lecieć (ciekły tlen jest za gorący). Dlatego myśle ze NASA jednak sie zgodzi na tankowanie rakiety po zainstalowaniu astronautów w kapsule i nie bedzie to problemem dla SpaceX. 

Marek Cyzio Opublikowane przez: