Boeing poinformował o postępach prac nad kapsułą CST-100 w czasie trwającego w Pasadena, CA „Space Tech Expo”. Firma pracuje jednocześnie nad kilkoma sztukami CST-100:
- kapsuła i moduł serwisowy do testów strukturalnych – jest ona w końcowych stadiach produkcji w KSC.
- moduł serwisowy który będzie używany do testu silników – j.w.
- kapsuła i moduł serwisowy do testów pasowania na ziemi i do testu systemu ratowania astronautów – elementy są w KSC, są składane do kupy
- podwykonawcy pracują nad integracją elementów do produkcji kapsuły i moduły serwisowego które mają być użyte do kilku celów:
- testów środowiskowych (w komorze próżniowej)
- testowego lotu załogowego
- drugiego komercyjnego lotu załogowego (sama kapsuła, moduł serwisowy jest jednorazowy)
- podwykonawcy także pracują nad produkcją elementów do produkcji kapsuły i moduły serwisowego które mają być użyte do kilku celów:
- testowego lotu orbitalnego (bezzałogowego)
- pierwszego komercyjnego lotu załogowego (także sama kapsuła)
Jak widać Boeing nie próżnuje i ma już na różnych etapach produkcji cztery kapsuły, z czego dwie mają być użyte do czterech lotów – trzech załogowych i jednego bezzałogowego. Niestety testy uruchomienia silnika oraz test systemu ratowania astronautów odbędą się w White Sands, NM. Bezzałogowy lot orbitalny CST-100 planowany jest na koniec przyszłego roku, a załogowy na pierwszy kwartał 2018. W międzyczasie wieża na LC-41 powoli zbliża się do stanu gotowości. Niestety nie ma żadnych informacji o tym czy firma rozwiązała problem z rakietą nośną, ale możemy założyć że problem jest albo już całkowicie rozwiązany, albo blisko rozwiązania.