Lot #9 okazał się potężną porażką. W sumie to porównywalną do #8 i #7. Nadal nie udało się przetestować osłon termicznych co było celem tego lotu. Tak, Starship nie wybuchł podczas lotu na orbitę ale i tak coś pękło i w sumie to wielkiej różnicy między #7, #8 i #9 nie ma. Jedyny udany test to kontrola kierunku w którym obraca się booster w momencie separacji. Ale reszta lotu boostera to następna porażka – wygląda na to że nie wytrzymał on wejścia w atmosferę co było nieoczekiwane. Mam nadzieję że jakieś dane pomiarowe zebrali które się przydadzą.
W przypadku Starship porażka na całej linii. To że nie wybuchł nic nie daje bo nadal nie udało się wykonać żadnego z planowanych eksperymentów – ani wyrzucenia symulatorów satelitów, ani uruchomienia Raptora na orbicie ani kontrolowanego wejścia w atmosferę Staeshipem z nowymi powierzchniami nośnymi. Testu osłon termicznych też się nie dało wykonać choć pewnie jakieś dane pomiarowe uzyskali, pytanie tylko na ile będą one przydatne skoro nieznane były warunki pomiaru.
To oznacza że szanse na łapanie Starship #10 na wieży są bliskie zeru (choć Musk może zmusić zespół do takiej próby). Oznacza to także że lot #10 będzie prawdopodobnie powtórka #7/8/9 – nadal suborbitalny i nadal z wodowaniem u wybrzeża Australii. Oznacza to także że szanse na lot na Marsa pod koniec 2026 zmalały jeszcze bardziej.
Ciekawe czy ten przeciek który spowodował powstanie niekontrolowanego ciągu obracającego rakietę którego nie dało się zniwelować silnikami manewrowymi był wynikiem tego samego problemu strukturalnego który załatwił #7 (i możliwe że #8), czy to jakiś nowy problem który nie pojawił się we wcześniejszych lotach? Podejrzewam że te trzy awarię są ze sobą związane, tyle że w przypadku #9 wszelkie zabezpieczenia zadziałały i zamiast pożaru i eksplozji mieliśmy po prostu wyciek paliwa / utleniacza. Awaria była mniej spektakularna ale równie katastroficzna.
Trzy poważnie porażki pod rząd to chyba sygnał że trzeba się zatrzymać i spokojnie pomyśleć co dalej. Tylko co na to Musk? To nie w jego stylu. Zobaczymy kiedy będzie #10 – można założyć że ponownie użyją używanego boostera (bo szybciej / taniej) ale Starship będzie wymagał jednak większych poprawek.
P.S. Jak poważną porażką był lot #9 świadczy odwołanie przez Muska jego komunikatu o tym jak to w przyszłym roku polecimy na Marsa. Jeżeli nawet Musk stracił nadzieję na to że to możliwe to nie jest dobrze.
P.P.S. Ciekawe czy eksplozja jednego z raptorów w czasie testu statycznego miała jakiś wpływ na dzisiejszą awarię?
P.P.P.S. Elon obiecuje następny start w czerwcu (3-4 tygodni). Ciekawe jak się ta obietnica nam zestarzeje.