Wczoraj wojsko sobie wystrzeliło Minuteman III na rutynowy lot testowy sprawdzający jak się te pociski starzeją. I test się okazał mało rutynowy – minutę po starcie trzeba było eksplodować rakietę bo pojawiła się niesprecyzowana anomalia. Następca Minuteman III ma się pojawić dopiero w połowie lat 30’stych. Do tego czasu te antyczne pociski (część z nich jest w moim wieku) będą musiały w razie czego być gotowe na likwidację ludzkości. Dlatego awarie w czasie testów to nic dobrego bo jak przyjdzie co do czego to może się nie udać zlikwidować całej ludzkości na ziemi i co wtedy?