Na NASASpaceFlight pojawił się niesamowicie ciekawy wywiad z Tomem Muellerem (szefem działu silników w SpaceX). Jak to zwykle bywa pojawia się pełno drobiazgów które pozwolą nam wywnioskować bardzo wiele o dalszych planach SpaceX.
Przede wszystkim długoterminowy plan zakłada pozbycie się Falcona 9 i Falcona Heavy i zastąpienie go ITS. Co więcej SpaceX uważa ze ITS spowoduje upadek praktycznie wszystkich innych firm – ich rakieta będzie tak tania w użyciu i tak niezawodna że nie będzie się opłacało używać żadnych innych rakiet. Tom się śmiał z Blue Origin i ich planów.
Krótkoterminowo firma planuje Falcon 9 block 5. Rakieta będzie w stanie lecieć 24h po wylądowaniu. I nie jest to żart, jest ona od początku zaprojektowana do takiej możliwości. Nie trzeba w niej niczego wymieniać, sprawdzać czy demontować po lądowaniu. Nogi się same składają, wszystkie osłony termiczne są wielokrotnego użycia. Elon chciał 12 godzin ale okazało się to technicznie nierealne.
Firma planuje także odzysk drugiego stopnia Falcona Heavy. Ciekawe że pomimo tylko jednego Merlina drugi stopień stanowi około 1/3 ceny całej rakiety – przede wszystkim z uwagi na to że ta wersja Merlina jest dużo bardziej skomplikowana ale także dlatego że drugi stopień ma na pokładzie bardzo kosztowną awionikę. Nie powiedziano w jaki sposób będzie następował odzysk, pewnie nadal nad tym pracują.
Tom powiedział trochę ciekawostek o Merlinie i Raptorze – przede wszystkim Merlin ma obecnie 96% efektywność co jwst niesamowitym osiągnięciem. Ale Raptor ma osiągnąć 99%! Drugą ciekawostką jest to jak Merlin jest zbudowany – odcięcie paliwa i utleniacza jest przy wytryskiwaczu. To pozwala na eliminację wielu zaworów oraz zwiększenie niezawodności silnika – w szczególności ryzyko eksplozji przy jego uruchomieniu jest znacząco mniejsze.
SpaceX nie widzi możliwości lotu na Marsa bez małego reaktora atomowego do produkcji energii na miejscu. Ilość energii niezbędnej do wyprodukowania około 1000 ton paliwa i utleniacza niezbędnego do lotu spowrotem na Ziemię wymagała by olbrzymich baterii słonecznych. Które trzeba by stale odkurzać. Jest to nierealne i jedyną opcja jest megawatowy reaktor atomowy. NASA podobno współpracuje ze SpaceX przy projektowaniu takiego ale na razie prace są nad mniejszym – 100 kW. SpaceX marzy także o nuklearnym silniku rakietowym ale zauważa że obecnie zbudowanie takiego jest niemożliwe ze względów środowiska. Jednak maja nadzieje ze NASA wcześniej czy później zbuduje stanowisko testowe dla takich silników i wtedy SpaceX będzie mógł rozpocząć prace.
Jednym z wielkich problemów lotu na Marsa są protokoły agencji o nie zanieczyszczaniu powierzchni tej planety. Stoją one w sprzeczności z planami SpaceX – np. obecnie żadne sondy nie mogą lądować blisko miejsc gdzie może być lód. A lód jest krytyczny w planach SpaceX. Więc firma ma w planach zacząć ignorować wytyczne NASA za kilka lat.
W wywiadzie jest tez sporo o tym jak Musk myśli ale o tym już pisałem wcześniej i w sumie nie ma nic nowego więc nie będę się powtarzał.
Następną ciekawostką jaka się pojawiła było jedno zdanie obecnego administratora NASA który powiedział że NASA nie planuje albo SLS albo nowej rakiety SpaceX ale obie jednocześnie. Plotki wskazują na to że współpraca SpaceX – NASA może być obecnie znacznie większa niż myślimy i może dotyczyć jeszcze jednej z platform w KSC.