Proton znowu miał problem

Wczoraj poleciała rakieta Proton z satelitą Intelsat-31. Satelita został dostarczony na właściwą orbitę, ale nie obyło się bez problemów. Jeden z silników drugiego stopnia wyłączył się 9 sekund przed planowanym czasem, co spowodowało że ostatni stopień musiał nadrobić deficyt prędkości. Na szczęście miał wystarczający zapas paliwa i nic się nie stało. Ciekawe co na to ubezpieczyciele – Proton ma raczej dość złą opinię z uwagi na częste awarie i opoźnienia. Ciekawe także ile potrwa przerwa w startach tej rakiety – w końcu trzeba będzie zrobić śledztwo i znaleźć winnych.

 

Marek Cyzio Opublikowane przez: