Jak informuje Ars Technica, firma NanoRacks jest trochę wkurzona małą przepustowością obecnie jedynej śluzy towarowej znajdującej się na japońskim module Kibo. Śluza ta otwierana jest 10 razy rocznie, ale pięć z tych 10 razy zarezerwowane jest dla JAXA i tylko 5 otwarć dostaje NASA i może się z nimi podzielić z NanoRacks. Do tego śluza jest mała – największy obiekt jaki się w niej mieści jest rozmiarów małej lodóweczki.
Dlatego firma NanoRacks planuje zbudowanie własnej, dużej śluzy towarowej. Śluza kosztowała by w okolicach $15M i poleciała by na IS Dragonem w okolicach 2018 roku. Była by spora – dwa metry średnicy i 1.8 metra głębokości. W ten sposób można by za jednym zamachem wyrzucić w przestrzeń kosmiczną do 192 cubesatsów.
NASA jest bardzo zainteresowana taką śluzą – obecnie „duże” elementy ISS nie mogą zostać naprawione i można je tylko wymieniać w całości. Gdyby NASA miała taką śluzę, to niektóre, duże elementy można by wziąć do środka, rozkręcić i tylko wymienić uszkodzony moduł. Pozwoliło by to na znaczące uproszczenie logistyki zaopatrzenia stacji.