Start i lądowanie F9 przesunięte na jutro a i to nie w 100% pewne. Na forum NSF prawdopodobnie pracownik WorldView poinformował że opóźnienia wynikają z jakiegoś problemu jaki SpaceX miał z drugim stopniem F9 po ostatnim locie Starlink z Vandenberg. Pojawiło się video drugiego stopnia wypuszczającego ciśnienie, wygląda to zupełnie OK ale podobno była jakaś anomalia.
To był powód przesunięcia startu z wczoraj na dziś. Jaki był powód przesunięcia z dziś na jutro? Jak na razie nie wiadomo ale to że nastąpiło to raczej bardzo późno w całym procesie odliczania (wg. moich obliczeń musieli już tankować rakietę) oznacza że pewnie wykryto coś nie tak. Rakieta jest relatywnie nowa (B1084 i to jego 4 lot) i może dopiero się dociera ;)?
Jestem z lekka wkurzony bo straciłem godzinę w samochodzie (dobrze że przynajmniej elektrony paliłem a nie syrop z dinozaurów), rozstawiłem cały sprzęt i jak głupi czekałem na start zanim na kilka minut przed nie sprawdziłem Xittera. Ale jutro też jadę, tyle że jutro start o 18:07 a to oznacza że raczej meduzy nie będzie.