Proton lecący we właściwym kierunku |
Pojawiły się pierwsze informacje o przyczynach spektakularnej eksplozji Protona. Nie zawiodą one krytyków rosyjskiego bałaganu. Inspektorzy badający szczątki rakiety odkryli że czujniki przeciążeń były zamontowane do góry nogami. W związku z czym komputer sterujący rakietą myślał że leci ona w złym kierunku i próbował to skorygować. W końcu mu się to udało i rakiega zaczęła lecieć w dobrym (wg. czujników) kierunku – prosto w ziemię.
Znaleziono także młodego technika który zamontował je do góry nogami (pomimo że miały one wielką strzałkę wskazującą gdzie ma być góra a gdzie dół). Ciekawostką jest jakim cudem rakieta przeszła wizualną kontrolę jakości?
Satelity GLONASS-M nie były ubezpieczone.