W sumie to żadna nowość, ale uważam że jest to tak duże osiągnięcie studentów Politechniki Warszawskiej że muszę o nim napisać. Jak już wiecie satelita poleci w kosmos Falconem 9, którego lot zaplanowany jest na grudzień 2017. Start z Vandenberg, a polski satelita będzie „gościnnym” ładunkiem satelity SAOCOM-1A. Warto tutaj zauważyć że start tego satelity był pierwotnie zaplanowany na jesień 2014, potem na 2016 a w końcu na jesień 2017. Do tego wokoło satelity przez jakiś czas toczyła się ciekawa batalia sądowa – jako że Argentyna nigdy nie spłaciła części swoich zobowiązań po ostatnim bankructwie, to różni kredytodawcy próbują od czasu do czasu zdobyć pieniądze w najdziwniejsze sposoby – tym razem próbowano przejąć satelitę oraz miejsce na Falconie 9 i go sprzedać komuś. Nie wiem jaki jest obecny stan tej walki, ale w końcu to miał być post o PW-SAT2 a nie o SAOCOM-1A 😉
PW-SAT2 ma za zadanie przetestowanie bardzo ciekawego sposobu na pozbywanie się starych satelitów latających na niskich orbitach. Wyposażony on jest w hamulec aerodynamiczny – żagiel o powierzchni 4m2. Żagiel jak i cały jego mechanizm otwierania mieści się w cylindrze o średnicy 8 cm i wysokości 7 cm. Po jego rozwinięciu ma on przyspieszyć czas jaki jest wymagany na spalenie się satelity w atmosferze Ziemi – zamiast 20 lat, ma to nastąpić w 6 miesięcy.
Drugim interesującym urządzeniem jest czujnik położenia słońca – PW-SAT2 ma ich dwie sztuki – jeden to komercyjny produkt a drugi to dzieło studentów (a dokładniej praca inżynierska jednego z nich). Celem jest przetestowanie tego drugiego i porównanie dokładności tegoż z wersją komercyjną. Poza tym satelita ma rozkładane panele słoneczne i dwie kamery pozwalające na obserwacje żagla. Zakładam że ma też jakieś koła reakcyjne jako że jednym z jego pierwszych zadań jest ustawienie się w odpowiedniej pozycji względem słońca. Całość wydaje się być rozmiarów standardowego CubeSat 3U.
Mam nadzieję że wszystko zadziała jak trzeba a w 2018 roku będziemy mieli możliwość zobaczenia filmów z tych kamer pokazujących jak się otwiera żagiel oraz pewnie także jak po kilku miesiącach się rozpada.
