Itar-TASS donosi że Roskosmos nie będzie już kupował rakiet Zenit-3 od Ukrainy. Ładunki, które miały być wyniesione tą rakietą w latach 2016-2018, polecą w kosmos Angarą A5.
Sea Launch używa rakiety Zenit-3SLB (która jest komercyjną wersją Zenita-3M). Jako że obecnie Sea Launch jest w 100% własnością RSC Energia, to naturalne jest że firma także nie będzie kupowała tych rakiet.
Do tego Rosja wstrzymała także zakup rakiet Dniepr, które były przerobionymi na Ukrainie pociskami balistycznymi P-36/SS-18 Satan.
Rosjanie twierdzą że Ukraina dostarczyła im dwie gotowe rakiety Zenit-3M, które wykorzystają do dwóch startów w 2015 i 2017 roku. Podobno ukraiński zakład Yużnoje ma prawie gotową, trzecią rakietę Zenit-3M, która miała być wykorzystana do wystrzelenia na orbitę ukraińskiego satelity, ale nie ma pieniędzy na zakup silników i awioniki do niej.
Jak już wspominałem wcześniej problemy Yużnoje odbiją się czkawką firmie Orbital Sciences, jako że to właśnie Yużnoje produkuje pierwsze stopnie Antaresa. Jeżeli ta firma upadnie (a na to wygląda!), to Orbital będzie musiał szybko znaleźć nowego wykonawcę. A to na pewno znacząco podwyższy koszty i opóźni wprowadzenie nowej wersji Antaresa do użycia. W związku z czym myślę że możemy z dużym prawdopodobieństwem oczekiwać dwóch lotów Cygnusa na Atlas V.