SpaceX I USSF rozpoczęły proces uzyskiwania EIS dla startów Starship z Space Coast. Ktoś zrobił zupełnie ładnie wyglądającą stronę internetową. Dowiadujemy się z niej że brane pod uwagę są dwie opcje:
- użycie SLC-37 – po marcowym starcie Delta 4 Heavy, ULA przestanie mieć potrzebę płacenia za tą platformę i wróci ona do USSF. SpaceX mógłby spokojnie zacząć demolkę jeszcze w lecie tego roku, oczywiście jeżeli EIS do tego czasu zostanie zaaprobowane (a nie zostanie).
- budowa zupełnie nowej platformy nazwanej SLC-50 gdzieś pomiędzy SLC-40 a SLC-37. Było by to na miejscu / zamiast obecnej LC-47 której używało się kiedyś do wystrzeliwania suborbitalnych rakiet. Ostatni start był w 2008 roku więc ta platforma nie jest zbyt używana. Jedynym problemem jest to że obecnie jest ona we władaniu Space Florida i pewnie będzie opór by ją oddać.
Rozwiązanie z SLC-37 jest bez porównania lepsze niż z SLC-50. Mniejsze zniszczenie środowiska (platforma już istnieje), niższe koszty (teren jest przygotowany i utwardzony a sama platforma została zbudowana tak by obsłużyć rakiety Saturn 1 – jest dość porządna i pewnie nie będzie potrzeby jakiegoś poważniejszego jej wzmacniania. Platforma A nigdy nie była używana, platforma B była używana do Saturnów 1 i 1B. Boeing potem zbudował zupełnie nową platformę zaraz obok B dla Delta 4 / Delta 4 Heavy i używał jej (jako ULA) od 2002 roku do 2024. W marcu jest ostatni start D4H i ULA po demontażu wszystkiego co ma jakąś wartość odda platformę do USSF. Pewnie z wieżą startową która trzeba będzie zniszczyć. SLC-37 ma następną zaletę – są na niej dwa dobrej jakości zbiorniki kriogeniczne – jeden na ciekły tlen i jeden na ciekły wodór który pewnie dało by się przerobić do przechowywania ciekłego metanu. Biorąc pod uwagę problemy jakie SpaceX obecnie ma ze zdobyciem wielkich zbiorników kriogenicznych, to spora zaleta (zakładając że ULA im te zbiorniki sprzeda a nie weźmie ich na SLC-41).
Zastanawiających się co z SLC-39C od razu uspokajam że to osobny problem / osobne EIS jako że SLC-39C znajdowało by się na terenie KSC/NASA. Podobnie jak z rozbudową kompleksu produkcyjnego SpaceX na Rogers Road w KSC – to też osobne EIS. Na budowę wież startowych na terenie obecnego LC-39A SpaceX nie potrzebuje EIS, bo ma już je zatwierdzone i z tego co słyszę mają powstać tam dwie platformy startowe wraz z wieżami itp. i ich budowa ma znacząco przyspieszyć jeszcze w tym roku.
Widać że SpaceX nie próżnuje a jednocześnie stosuje technikę „just in time”. Te dodatkowe platformy na SLC-37 będą potrzebne najwcześniej za 3-4 lata i rozpoczęcie EIS w tym momencie jest idealnie dopasowane do tego harmonogramu. Platformy na LC-39A będą potrzebne najprawdopodobniej jeszcze w tym roku (jedna) i w przyszłym (druga) i spodziewam się że prace nad nimi ruszą ostro natychmiast po trzecim locie Starship.
P.S. Bezos się przeniósł na Florydę i od razu widać że ma to wpływ na Blue Origin. Jeff podobno postawił sprawę na ostrzu noża – New Glenn ma polecieć w lecie tego roku albo polecą zamiast niego głowy. Raczej oczekuję lecących głów, bo termin jest nierealny, ale pogonienie ludzi do roboty może przyspieszyć program na tyle że uda się wykonać pierwszy start jeszcze w tym roku. Co wcale nie jest proste, bo ładunek w tym inauguracyjnym starcie leci na Marsa i przez to ma dość wąskie okienko startowe – albo poleci do października tego roku albo trzeba będzie szukać innego ładunku.