San Diego

San Diego w nocy – widok z Coronado

Dziś trochę zdjęć z San Diego, California. Wybraliśmy się tam z żoną na dwa dni – znajomy mieszkający w Carlsbad, CA od dawna zachęcał nas do odwiedzenia tego miasta twierdząc że jest to raj na ziemi. Więc w końcu postanowiliśmy się tam wybrać i zobaczyć ten „raj”.

Nocowaliśmy w bardzo ciekawym hotelu – nazywa się „The Keating” i położony jest w samym centrum rozrywkowej dzielnicy San Diego – Gaslamp Quarter. Hotel został zaprojektowany przez Pinifarinę (tego od Maserati i Ferrari), więc przemawiał do mnie – miłośnika techniki. Nie zraziłem się nawet bardzo krytycznymi recenzjami na TripAdvisor zakładając że ludzie się po prostu nie znają. Jak się okazało, wiele z tych recenzji miało rację. Hotel występował w jednym z odcinków Hotel Hell (Gordon Ramsay doprowadza szefa kuchni do ataku serca), obejrzeliśmy go z żoną i raczej zaniepokojeni pojechaliśmy na miejsce. Okazało się że hotel nam się podobał, a dostarczone przez obsługę korki do uszu pozwalały usnąć. Więc jak ktoś chce spróbować czegoś zupełnie innego i jedzie bez dzieci, to polecam.

Zwiedzanie miasta postanowiliśmy dokonać na rowerach. Chyba był to dobry pomysł, choć niestety okazało się że zobaczenie wszystkiego wymagało przejechania ponad 50 km po dość górzystym terenie. Co spowodowało że następnego dnia ledwo chodziliśmy. Był też dodatkowy bonus w postaci poparzeń słonecznych. Trasa jaką wykonaliśmy jest poniżej:

San Diego jest bardzo ładnym miastem, jest pięknie położone nad Pacyfikiem, ma zarówno wspaniałe plaże jak i niesamowite klify, położony w centrum Balboa Park jest siedzibą wielu ciekawym muzeów i słynnego ZOO. Miłośnicy techniki znajdą dla siebie sporo ciekawostek – mi się np. udało zobaczyć dwa lotniskowce – USS Ronald Regan i USS Carl Vinson. Niestety nie udało mi się zwiedzić ani USS Midway ani muzeum aeronautyki – tak jak napisałem w poprzednim poście małżeństwo to sztuka wyrzeczeń (głównie ze strony męża).

Poniżej sporo zdjęć z San Diego, mam nadzieję że spodobają się czytelnikom!