Stali czytelnicy pewnie zauważyli brak wpisów przez prawie tygodnie i pewnie się domyślili że autor musiał wakacjować. Nie, nie pomyliliście się – rzeczywiście byłem na krótkich wakacjach – wyskoczyliśmy z żoną do San Francisco a potem do parku narodowego Yosemite. W związku z czym będę zamęczał czytelników zdjęciami. Dziś porcja zdjęć z San Francisco – miasta tak innego, że człowiek się zastanawia czy na pewno nadal jest w USA. San Francisco jest zachwycające – miasto zostało zbudowane na serii bardzo stromych wzgórz i poruszanie się po nim to nieustanna wspinaczka. Niektóre z górek są na tyle strome że wynajęta Toyota Corolla miała lekkie kłopoty z wjechaniem na nie. San Francisco zachwyca także żywnością – jest bardzo wiele sklepów ze zdrowymi, naturalnymi produktami. Poniżej kilka zdjęć z opisami. Wiele z nich ma koordynaty GPS dla miłośników podróżowania palcem po mapie.
Grajek we włoskiej restauracji |
Alcatraz |
Ulica na której Corolla nie była szczęśliwa (Hyde St.) |
Widok na wschodnią część San Francisco z Russian Hill |
Chinatown i wszechobecny syf |
Protest w Chinatown |
Chinatown i ciuchy suszące się w oknie |
Japoński ogród w ogrodzie botanicznym |
Japoński ogród |
Piękne kwiaty |
Znowu kwiaty |
Uniwersytet San Francisco |
Ulica która jest światowym rekordzistą w ilości zakrętów (Lombard St.) |
Tramwaj napędzany liną |
Most Oakland Bay |
Stroma ulica a w tle Alcatraz |
Ulica nad zatoką |
Centrum finansowe |
Most Golden Gate |
Wschód słońca nad zatoką |