Scrub i satelita

Niestety nie widziałem tego osobiście bo jestem leń i o takich wczesnych porach leżę w łóżku a nie gapię się na niebo. Rakiety też nie planowałem oglądać bo oryginalnie start był o jakiejś nieludzkiej godzinie (3 nad ranem?) i z uwagi na pogodę na Bahamach przesuwali go do przodu aż w końcu zrobili scrub.

Dzięki temu jutro w planach są dwa starty – jeden znowu o nieludzkiej godzinie (3:10) a drugi o 14:45 zakładając że pogoda dopisze. Prognozy są niepewne, ale okienko jest długie (aż do 17:11) więc szanse że poleci są raczej duże. No chyba że popsuje się jakiś zaworek jak w Atlas V.

Blue Origin poinformował że udało im się wynegocjować z FAA możliwość startu w ciągu dnia jeżeli rakieta nie poleci w niedzielę. W razie scrubu BO ma zablokowane okienko startowe w poniedziałek, otwiera się ono o 14:40 a zamyka o 17:06. Podejrzewam że w razie czego następne okienka będą właśnie o 5-6 minut wcześniej każdego następnego dnia. To w razie gdyby start był odwołany przez jakieś problemy z rakietą które będą wymagały kilkudniowych napraw.

Dodatkowym problemem jest pogoda w miejscu lądowania rakiety – BO będzie raczej wymagało znacznie mniejszych fal i wiatru niż SpaceX a jak dziś się dowiedzieliśmy, pogoda w okolicach Bahamów nie jest obecnie najlepsza. Nadchodzący front atmosferyczny może tylko pogorszyć sytuację.

Jakby tego było mało to przewiduje się zwiększona aktywność słońca w ciągu najbliższych kilku dni i to też może opóźnić start.

Marek Cyzio Opublikowane przez: