ULA i Sierra Nevada podpisały kontrakt na użycie rakiety Atlas V do lotów DreamChaser’a. Jednak kontrakt jest tylko na dwa loty. Jeden ma się odbyć w 2020 a drugi w 2021. Ciekawostką jest rakieta jaka ma być użyta – Atlas V w konfiguracji 552. Taka wersja Atlasa V nigdy jeszcze nie leciała. Wyposażona jest ona w pięć dodatkowych silników na paliwo stałe i Centaura z dwoma RL-10.
Ten kontrakt od razu powoduje kilka pytań:
- Dlaczego aż taka mocna wersja rakiety? Wygląda na to że „koszt” (w sensie masy) związany ze skrzydłami itp. jest olbrzymi i trzeba najmocniejszej rakiety w arsenale ULA (poza Delta IV Heavy) by wynieść DreamChasera na orbitę.
- Dlaczego tylko dwa loty? Sierra Neavada ma w kontrakcie zagwarantowane bodajże sześć lotów, dlaczego dla oszczędności pieniędzy nie podpisać od razu umowy na sześć? Czyżby firma miała nadzieję że po 2021 roku na rynku będzie tańszy sposób wyniesienia DreamChasera na orbitę?
- Ciekawe ile kosztuje jeden lot wersji 552?