Sierra Nevada się nie poddaje

Sierra Nevada właśnie skończyła konferencję prasową w Kennedy Space Center. Wygląda na to że się nie mają zamiaru poddać:

  • kupili od ULA rakietę Atlas V na pierwszy lot próbny Dream Chaser
  • podpisali umowę z NASA na wykorzystanie budynku znanego jako Operations & Checkout, który ma być także używany do przygotowywania Oriona do lotów.  Planują także użyć Payload Hazardous Servicing Facility do tankowania zbiorników paliwa Dream Chasera
  • podpisali także umowę na to by Dream Chaser mógł lądować na SLF
  • starty załogowe mają się odbywać z LC-41

Ta ostatnia wiadomość mnie bardzo zainteresowała – obecnie LC-41 i cała infrastruktura wokół Atlasa V jest bardzo prosta – będzie interesującym jak zrealizują cały bałagan związany z wsadzaniem astronautów do pojazdu, wyjściem awaryjnym itp. I jak to zrobią bez przeszkadzania w bardzo napiętym planie startów z tej platformy. I jak/czy uda im się osiągnąć kompatybilność infrastruktury naziemnej z CST-100 Boeinga który też ma zamiar latać w kosmos na Atlasie V.

    Pierwszy lot będzie bezzałogowy, drugi (jeżeli nastąpi) będzie już załogowy. Sierra Nevada nie wie czy będą kontynuowali prace jeżeli NASA nie przydzieli im pieniędzy – to niepokojąca wiadomość! Na pewno odbędzie się w 2016 roku lot bezzałogowy, niezależnie od wygranej czy przegranej. Ale co dalej, to nie wiadomo. Lot w 2016 roku będzie bezzałogowy, nie do ISS – pojazd obleci Ziemię kilkanaście razy i wyląduje w Kalifornii. Planowane są także załogowe testy atmosferyczne – pojazd będzie zrzucany z WhiteKingTwo. 
    Pojazd Dream Chaser nie używa paliw hipergolicznych – ich użycie powodowało spore koszty i stratę czasu w przygotowywaniu promów kosmicznych do lotów, dlatego SNC zdecydowała się że to zły pomysł. Sądząc z filmu jaki pokazali, oba silniki wraz z zbiornikami paliwa będą w całości wyjmowane z pojazdu i przygotowywane do następnego lotu niezależnie od reszty pojazdu.
    Dream Chaser jest przede wszystkim zaprojektowany do transportu ludzi. Będzie miał możliwość przewożenia ładunków, ale przede wszystkim jest dla ludzi. DC ma podobne możliwości manewrowania w atmosferze jak Prom Kosmiczny = może wylądować do 1600 km od ścieżki orbity. Dzięki temu nadaje się znacznie lepiej jako pojazd ratunkowy dla astronautów – w razie jakiejś poważnej choroby astronauty, można by go ewakuować z ISS praktycznie natychmiast, bez czekania na znalezienie się we właściwym miejscu.

    Silniki Dream Chasera są także używane jako Launch Abort System – w razie jakichś problemów z rakietą nośną, DC jest w stanie uciec od niej i wylądować poziomo na pasie startowym. Ilość paliwa pozwala na dość daleką ucieczkę, co pozwala na starty w warunkach pogodowych które były niemożliwe dla promu kosmicznego – np. gdy pułap chmur lub wiatr jest za niski na lądowanie w KSC, pojazd może spokojnie polecieć aż do Atlanty czy do Miami i tam wylądować.

    Marek Cyzio Opublikowane przez: