Dziś post w stylu influencerów. Coca Cola wypuściła nowy smak – „Starlight” reklamowany jako „smak kosmosu”. Nie polecam. Lekki posmak wanilii i spalenizny ale takiej jak ze starego tłuszczu a nie spalonego karmelu. Moim zdaniem obrzydliwie. Ilość kalorii wystarczająca na jeden krótki spacer kosmiczny. Butelka niestety zaprojektowana wyłącznie do konsumpcji w warunkach normalnej grawitacji.
A z innych nowości to dostałem wczoraj emaila że NIE WOLNO pojechać do KSC zobaczyć wytaczania Artemis jak się nie ma specjalnej przepustki – zwykle są nie wystarczające. Ale dotyczy to tylko KSC a nie CCSFS więc myślę że może jak bym tam się wybrał to mnie nie pogonią?