To katastrofa dla Virgin Galactic. Znaleziono szczątki pojazdu. Jest jedna ofiara – jeden z pilotów. Drugi jest ranny, ale żyje. Świadkowie mówią o eksplozji i o tym że SS2 rozpadł się w powietrzu. Doug Messier z ParabolicArc.com informuje że widział trupa jednego z pilotów nadal w fotelu. SS2 rozpadł się w powietrzu.
Naoczni obserwatorzy informują że silnik wystartował, przestał działać wystartował znowu a następnie pojazd się rozleciał na kawałki. Tylko jeden z pilotów się wydostał z spadającego wraku. Drugi niestety spadł we wraku na ziemię i zginął. SpaceShipTwo nie ma katapult, piloci uciekają przez klapę na spodzie pojazdu:
To był pierwszy lot SS2 z nowym, nylonowym silnikiem. Który miał być bezpieczniejszy od tego gumowego… Osobom nie wiedzącym o co chodzi z tym silnikiem polecam przeczytać ten post. A potem ten. Zdjęcia wydają się pokazywać że zbiornik utleniacza nie jest rozerwany więc musiało nastąpić coś innego – pewnie „czknięcie” silnika było na tyle silne że spowodowało strukturalne uszkodzenia samolotu, albo eksplodował silnik w wyniku skoku ciśnienia. O ile zbiornik wydaje się być w jednym kawałku, to silnika nigdzie nie widać na zdjęciach. Informacja o tym że jeden z pilotów został znaleziony nadal przypięty do swojego fotela a drugi ma poważne uszkodzenia kręgosłupa wskazuje na to że to „czknięcie” mogło być tak silne by uszkodzić pojazd i zabić jednego z pilotów. Im bardziej się przyglądam zdjęciom tym bardziej ta teoria staje się mieć sens – samolot się rozpadł w miejscu gdzie kończy się zbiornik utleniacza a zaczyna kabina pasażerska. Tył samolotu z silnikiem, zbiornikiem i kawałkami skrzydeł upadł daleko od przodu i od reszty skrzydeł.
Poniżej przekrój przez SS2 dla zobrazowania co gdzie jest (nie do końca, bo są też teraz zbiorniki helu w skrzydłach).
I obrazek jak montowano zbiornik podtlenku azotu w pojeździe – jak widać jest on dość centralnie.
Ta katastrofa pewnie oznacza koniec Virgin Galactic. Wielu z klientów będzie chciało skasować swoją rezerwację, ja bym po dzisiejszym wypadku nie chciał za żadne pieniądze wsiąść do tego pojazdu. Po drugie FAA pewnie przyjrzy się dużo poważniej bezpieczeństwu SpaceShipTwo i może nie dać pozwolenia na loty z turystami pojazdowi w obecnej wersji – gdyby stało się to w locie komercyjnym to mielibyśmy dużo więcej trupów. A po trzecie oznacza to przesunięcie lotów załogowych o co najmniej rok – trzeba skończyć budowę SpaceShipThree i użyć go do certyfikacji zanim ktoś poleci tym w kosmos jako turysta. Cierpliwość inwestorów Virgin Galactic już od dawna wisi na włosku i boję się że po tej katastrofie wycofają się i firma zbankrutuje.
Jedna ze stacji telewizyjnych na swojej stronie ma zdjęcie martwego pilota SS2. Nie podaję linka bo uważam to za chamstwo najwyższej klasy.
Poniżej inne ujęcie tego co na górze.
I jeszcze jedno, tym razem skrzydła które spadło dalej:
I silnik:
I dodatkowe zdjęcie – coś ciężkiego przywaliło w ulicę: