SpaceX odniósł olbrzymi sukces w kongresie USA. Zmodyfikowano przetarg na wystrzeliwanie rakiet dla wojska dodając dwa wymagania, z których jedno jest wielkim zwycięstwem SpaceX – jeżeli firma zostanie wybrana jako jeden ze zwycięzców (co jest prawie pewne) to USAF da jej dodatkowe 500 milionów dolarów w ramach zadośćuczynienia za to że firma nie dostała pieniędzy wcześniej (dostały je ULA, Blue Origin i Northrop Grumman). Jednocześnie firma odniosła także mniejszy sukces, choć nie taki jak chciała – jedną z prowizji było udostępnienie wszystkim firmom jednakowego dostępu do materiałów i poddostawców, jednak ULA i Northrop Grumman udało się usunąć ten zapis. O co chodzi pewnie się zastanawiacie? Chodzi o osłony ładunku jakie RUAG robi dla ULA. Niektóre z ładunków jakie będą częścią przetargu wymagają specjalnych osłon ładunku jakie produkuje RUAG. SpaceX twierdził że to ogranicza jego szanse na wygranie tych startów jako że tylko ULA ma dostęp do tych osłon a zaprojektowanie ich od nowa jest bardzo kosztowne. Jednak RUAG powiedział że ULA nie ma wyłączności i chętnie sprzedadzą takie osłony SpaceX i zapis upadł. Ale SpaceX będzie miał dostęp do tych osłon ładunku i jak się okażą wystarczająco tanie to będzie w stanie złożyć ofertę na te specyficzne loty. Upadł niestety także zapis ze cena powinna zawierać dotychczasowe inwestycje USAF – taki zapis by wyeliminował natychmiast ULA z konkurencji. Myśle że nie będzie niespodzianek i przetarg wygrają SpaceX i ULA z tym że SpaceX pewnie weźmie tym razem więcej lotów niż ULA a w szczególności część z „drogich” lotów (ciężkie ładunki na GEO) na których jest największy zysk. Do podziału jest 34 starty. Jednak Blue Origin też coś wytargował – po pierwszych 29 lotach USAF pozwoli innym firmom na składanie ofert na pozostałe 5 startów. To pozwoli Blue Origin na uszczknięcie kawałka tortu zakładając że ich rakieta będzie już wtedy latała, będzie certyfikowana do lotów wojskowych i cenowo będzie konkurencyjna. Pewnie 2 lub 3 z tych ostatnich 5 lotów będą ULA i te będzie można odebrać.
Ciekawa jest sytuacja Northrop Grumman i OmegA. Trudno uwierzyć żeby firma miała jakiekolwiek szanse w tym przetargu – rakieta jeszcze nie istnieje, awaria w czasie testu pierwszego stopnia prawie na pewno spowoduje opóźnienie pierwszego lotu. Rakieta jest projektowana wyłącznie do wystrzeliwania ładunków rządowych – do cywilnych będzie zbyt droga. Szanse na uzyskanie jakichkolwiek pieniędzy w tym przetargu są zerowe. Jednak firma walczy co oznacza że musi być coś o czym nie wiemy. Produkcja stałego paliwa rakietowego jest strategiczną umiejętnością i OmegA miała spowodować znaczące spadki cen wszelkiego rodzaju pocisków jakie kupuje wojsko. Tyle że tego nie da się zaoferować w przetargu. W sumie widzę możliwość że USAF wybierze SpaceX i Northrop Grumman efektywnie skazując ULA na zarabianie na załogowych i towarowych lotach do ISS, choć Sierra Nevada się odgraża że po pierwszych kilku lotach zmieni rakietę nośną i ULA został by tylko CTS-100 Starliner.
Blue Origin będzie pewnie protestował ale szanse na jakikolwiek sukces ich protestów są zerowe, rzucono im ochłapy i mają się cieszyć. Poza tym jak tu protestować jak ich rakieta nadal nie istnieje?