SpaceX osiągnął bardzo ważny sukces w locie NROL-76

Jeżeli nie czytacie dokładnie artykułów na NASASpaceFlight.com to mogło Wam umknąć bardzo ważne osiągnięcie SpaceX w czasie ostatniego lotu. Po pozbyciu się satelity, drugi stopień sobie szybował przez kilka godzin (dokładny czas nie jest znany) a następnie po tak długim okresie nieaktywności uruchomił ponownie silnik Merlin Vacuum. Wszystko poszło pomyślnie. Drugi stopień wszedł w atmosferę nad Oceanem Indyjskim i się ładnie spalił.

Dlaczego to takie ważne? Są dwa powody – pierwszy z nich jest związany z usługą jaką obecnie oferuje tylko ULA czyli dostarczeniem satelity bezpośrednio na orbitę geostacjonarną. Wymaga to profilu lotu z trzema uruchomieniami silnika drugiego stopnia. Pierwsze wynosi całość na mniej-więcej kołową orbitę okołoziemską, drugie dokonuje transferu na silnie eliptyczną orbitę GTO a trzecie dokonuje zmiany płaszczyzny + zmiany orbity z eliptycznej na prawie idealnie kołową GEO. Prawie idealnie dlatego że orbita ta musi być jednocześnie orbitą spoczynkową drugiego stopnia i nie może być idealnie geostacjonarna. Cała taka misja w najgorszym wypadku wymaga nie tylko że 8 godzin ale także sporej ilości paliwa i utleniacza by zlikwidować około 1800 m/s deficyt prędkości pomiędzy GTO a GEO. Możliwość wysyłania satelitów bezpośrednio na orbitę geostacjonarną otwiera ciekawe możliwości przed SpaceX. Obecny udźwig F9 prawdopodobnie pozwoli na takie misje wyłącznie z „elektrycznymi” satelitami, co dla klienta oznacza przyspieszenie wprowadzenia takiego satelity do użytku o dobre kilka miesięcy. Jednak Falcon Heavy ze swoim znacząco większym udźwigiem będzie prawdopodobnie zdolny do dostarczenia na GEO satelitów z tradycyjnym napędem przedłużając ich żywotność o wiele lat. To może być dla klientów warte dodatkowe miliony dolarów.

Drugi powód jest związany z planowaną przez SpaceX misją na Księżyc. Jeżeli wzorować się na profilu misji Apollo, to drugi stopień plus kapsuła będą przez jakiś czas latały na niskiej orbicie okołoziemskiej zanim trzecie uruchomienie Merlina wyśle je na trajektorię księżycową. Plan misji Apollo był tak zaprojektowany by istniała możliwość uratowania astronautów na maksymalnie dużej części trajektorii i należy się spodziewać że SpaceX zrobi to samo. A to oznacza że potrzebny jest drugi stopień z możliwością restartu po kilku godzinach.

Dlatego to mało reklamowane osiągnięcie firmy może się okazać kluczowym dla osiągnięcia wielu celów – począwszy od wypchnięcia z rynku Delta IV Heavy i Atlas V 551 a skończywszy na wysłaniu ludzi wokół księżyca przed NASA.

Marek Cyzio Opublikowane przez: