Szybka wiadomość z rana od AviationWeek – SpaceX postanowił zpimpować (mam nadzieję że to właściwe, polskie słowo?) Barkę Elona, tak by była w stanie ona przyjąć lądującego Falcona 9 nawet w środku huraganu. Jak czytelnicy pamiętają, ostatnie lądowanie nie odbyło się jako że były zbyt duże fale. A także dlatego że jeden z czterech silników barki nie działał. SpaceX planuje dokonanie modyfikacji barki, tak by taka pogoda jak ostatnim razem nie robiła na niej żadnego wrażenia. Modyfikacje mają być gotowe przed lotem CRS-6. Prawdopodobnie poza mocniejszymi silnikami (Musk żartował że zamontuje w barce Merliny), barka zostanie także lepiej zabezpieczona przed efektami wzburzonego morza.
P.S. Warto zauważyć że barka zaginęła – nikt jej nie widział od czasu kiedy wypłynęła z Jacksonville przed startem Falcona 9 z satelitą DISCOVR. Holownik, który ją normalnie wyciąga na morze z Jacksonville (ELSBETH III) właśnie wraca do Jacksonville, nie wiadomo czy ciągnie barkę, czy nie.