Elon Musk zatweetowal ze planują zwiększać moc obliczeniową Starlink V3 tak by mogły one działając jako centra przetwarzania danych. Jak na razie to moim zdaniem jedyny rozsądny pomysł na przetwarzanie danych w kosmosie – przez doczepienie dodatkowych możliwości obliczeniowych do satelitów które mają już swój cel i zarabiają na siebie. Oczywiście trzeba poczekać na Starship i spadek kosztu wyniesienia 1kg na orbitę bo inaczej rachunek się nie dopnie.
A tak trochę nie do końca w temacie – projektowanie takich centrów obliczeniowych będzie ciekawe – obecnie najważniejsze parametry przy budowie takowych to niezawodność i ilość rozpraszanej energii. Wysyłając coś w kosmos trzeba wziąć pod uwagę także masę i może się okazać że np. użycie zdublowanego zasilacza nie ma sensu bo waży on więcej niż kosztuje ewentualna utrata modułu obliczeniowego który on zasila. Będzie dużo innowacji na pewno i znacząco zmienią one sposób w jaki będziemy budowali takie centra obliczeniowe. I tu SpaceX ma pewnie olbrzymią przewagę nad konkurencja bo od kilku lat eksperymentują z tym co się sprawdza na orbicie a co nie.