Jutro następny start Falcona 9 z satelitami Starlink. Bardzo nietypowy, bo pierwszy stopień będzie leciał dopiero po raz drugi. SpaceX jest tak zaniepokojony używaniem tak mało przetestowanego drugiego stopnia że wczoraj na wszelki wypadek zrobił test statyczny rakiety. Mam wrażenie że firma obecnie bardziej się boi tych mało przetestowanych rakiet niż tych porządnie przetestowanych. Oczywiście powodem testu może być także to że rakieta musiała przyjechać aż z Kalifornii – jej dziewiczy lot był w listopadzie zeszłego roku i lądowała ona na SLC-4.
Start jest o 14:59, więc raczej się na niego nie wybiorę bo praca 🙁
A plotki o tym że SN-15 nie leci i że następny lot z Boca Chica będzie orbitalny i że będzie on we wrześniu-październiku wydają się potwierdzone.
Aha, jedna uwaga – pamiętacie AMOS-6? Po tym SpaceX przez jakiś czas robił testy statyczne bez ładunku na szczycie. Jednak ze Starlinkami się nie bawią i testują całą rakietę. Pewnie łatwiej plus szybciej.