Start Delta IV Medium+(4,2) z NROL-27

Dla zainteresowanych samą rakietą i jej ładunkiem polecam przeczytanie wcześniej mojego postu.

W sumie myślałem że nie obejrzę tego startu, ale żona zaproponowała restaurację nad wodą – River Rocks, toteż wziąłem ze sobą aparat z nadzieją że coś tam zobaczę. Z punktu widzenia odległości to bardzo daleko:

View River Rocks i Delta IV in a larger map

Ale widok okazał się zupełnie dobry. Cała restauracja była podekscytowana – ludzie o niczym innym nie mówili, tylko o starcie rakiety. Gdy przyszła wiadomość że start jest opóźniony, a może nawet anulowany, rozległo się „uuuuu!”.

Zapomniałem że część czytających jest zainteresowana jedzeniem bardziej niż rakietami, więc prędko dopisuję co jedliśmy – na zakąskę wzięliśmy Crab Stack – cudowną kombinację mięsa z krabów, avocado, mango i aruguli polanej olejem cytrusowo-bazyliowym. Do tego podano świeży chlebek i czosnek gotowany w maśle. Poem były „house salads” – pięknie podane sałatki zawinięte w postaci rolek. Jako główne danie żona wzięła jakaś przepyszną mieszankę owoców morza a ja Marinated Flank Steak – cienkie plastry mięsa podane z grilowanym portabella i puree ziemniaczanym. A na deser mikro-pączki posypane cukrem cynamonowym i podane z sosem koniakowym. Palce lizać!

W końcu kelnerzy rozgłosili że start się jednak odbędzie i część ludzi wyszła na patio (było dość zimno więc reszta została w środku – restauracja ma piękne, olbrzymie okna ze wspaniałym widokiem na Indian River Lagoon). Start nastąpił dokładnie o zachodzie słońca. Nagle na horyzoncie pojawiło się jakby wschodzące słońce:

Łuna startującej Delta IV (NROL-27)

I moment później pojawiła się rakieta:

Start Delta IV z NROL-27

(tak, wiem, zapomniałem znowu zdjąć filtru). Rozległy się oklaski, a rakieta pędziła w kosmos:

Start Delta IV z NROL-27

Poruszała się bardzo szybko, zostawiając po sobie smugę mieniącą się kolorami w zachodzącym słońcu:

Delta IV z NROL-27
Delta IV z NROL-27

Widok był niezwykły – widać było dokładnie moment gdy rakieta odrzuciła silniki pomocnicze na paliwo stałe i jak one potem powoli spadały do oceanu, widać było moment odrzucenia osłon ładunku (migotały one spadając do wody), a w końcu widać było także moment gdy odrzucony został drugi stopień rakiety. Rakieta poleciała i pozostawiła po sobie przepiękną chmurę:

Chmura po starcie Delta IV z NROL-27

Przepiękne widoki. Widzowie byli zachwyceni – po starcie rozmawiałem z grupką turystów z Francji, którzy całkowicie przypadkowo trafili na ten start – przyszli na obiad i chcieli po prostu zjeść na zewnątrz patrząc na zachód słońca nad laguną.

A potencjalnym turystom bardzo polecam restaurację River Rocks – nie jest może tania, ale jedzenie jest na najwyższym poziomie i moim zdaniem jest równie smaczne i równie ładnie podane co w słynnym Yellow Dog Cafe.

I bonus, oficjalny filmik ze startu:

Marek Cyzio Opublikowane przez: