Jak informuje SpaceX, udało im się wyprodukować setny silnik Merlin 1D. Co więcej obecnie produkcja idzie w tempie czterech silników tygodniowo a do końca roku ma zostać zwiększona do pięciu tygodniowo. Dla porównania – wyprodukowano dotychczas 41 silników RS-68/68A napędzających rakietę Delta IV oraz 55 silników RD-180 napędzających Atlasa V.
Zakładając że SpaceX będzie produkował Merliny 1D w tempie 5 tygodniowo, to rocznie będą ich mieli wystarczającą ilość do wystrzelenia 26 rakiet rocznie. Czyli średnio jedna rakieta co dwa tygodnie. Oczywiście pojawienie się Falcona Heavy spowoduje że lotów będzie znacznie mniej. Ale z drugiej strony SpaceX ma nadzieję odzyskiwać pierwsze stopnie.
O właśnie, zapomniałem poinformować czytelników że prace na starej platformie LC-13 są bardzo zaawansowane – SpaceX rozwalił znajdującą się tam pochylnię i zasypał flame trench a teraz przygotowuje się do wylania betonu na olbrzymią wręcz płytę do lądowania – ma ona mieć około 30×30 metrów. Na LC-13 będą lądowały pierwsze stopnie F9.
Jak popatrzycie na mapę, to LC-13 jest świetnie zlokalizowane – jest relatywnie daleko od aktywnych platform i budynków, blisko oceanu a do tego można na nią bezpiecznie wrócić zarówno po lotach na ISS jak i na orbitę geostacjonarną.