Dziś w nocy lokalnego czasu ma wystartować z CCAFS bardzo nietypowa rakieta z bardzo nietypowej platformy. Rakieta to Minotaur 4 a platforma to LC-46. Start jest planowany na 23:15 lokalnego czasu, ale okienko jest długie – ma 4 godziny. Minotaur 4 jest bardzo dziwną rakietą – przede wszystkim jest pięciostopniowa. Pierwsze tezy stopnie pochodzą z wycofanych z użycia międzykontynentalnych pocisków balistycznych Peacekeeper. Wojsko ma spory zapas tych pocisków ale wiele lat temu przegłosowano ustawę zabraniającą użycia tych pocisków do lotów komercyjnych. To po to by nie było nieuczciwej konkurencji. Efektem końcowym jest cena $27 milionów za jeden lot. Jednak koszt dzisiejszego lotu jest znacznie wyższy – LC-46 po latach nieużywania wymagało poważnych inwestycji – wojsko wydało $11M na remont platformy a Space Florida dołożyła się następne $6.6M. Oczywiście jest nadzieja że teraz LC-46 będzie częściej używane i ze cześć z tych pieniędzy nie poszła w błoto. Ale wracając do Minotaura – pierwsze trzy stopnie mają 28, 29 i 30 lat. Stopień czwarty i piąty jest identyczny – jest nim Orion 38 – komercyjny stopień na paliwo stałe. Powstał on pierwotnie dla rakiety Pegasus. W kosmos leci dziś ciekawy satelita – nazywa się ORS-5 i ma na celu obserwowanie orbity geostacjonarnej – co tam lata, czy coś się nie zbliża niebezpiecznie itp. Jednak jego zadaniem jest tylko wczesne wykrywanie niepokojących zmian na orbicie geostacjonarnej. Do sprawdzenia co dokładnie się dzieje są satelity SBSS Block 10 oraz GSSAP (których cztery sztuki patrolują orbitę geostacjonarną). ORS-5 miał także dodatkowy cel – wojsko chciało pokazać ze potrafi zbudować coś relatywnie szybko i tanio. I w ten sposób ORS-5 powstał za $49M. W porównaniu z SBSS Block 10 który ma tylko trochę większe możliwości ale kosztował $800M to olbrzymi postęp. A ja akurat siedzę na lotnisku czekając na samolot i się nudzę i piszę taśmowo posty 🙂