Tym razem Sierra Nevada zaczyna na poważnie myśleć o tym co zrobić żeby nie zatrzymać całkowicie prac nad Dream Chaser. I wymyślili coś jeszcze bardziej dziwnego niż wszystko co było do tej pory – zbudują miniaturową wersję Dream Chasera (pewnie z 1-2 osobową załogą zamiast planowanych 4 osób) i będą ją wystrzeliwać z samolotu Stratolaunch. Niestety notatka prasowa nie mówi o tym jak rozwiążą wiele z problemów jakie taki zestaw niesie:
- co będzie rakietą nośną dla Dream Chasera? Czyżby miał to być Pegasus firmy Orbital Sciences?
- jak z bezpieczeństwem astronauty/astronautów? Czy przed startem będą wsiadać do pojazdu, czy planowany jest jakiś transfer w czasie lotu. A jeżeli tak, to jak?
- czy rakieta Pegasus spełni wymagania bezpieczeństwa do lotów załogowych? Czy Orbital będzie zainteresowane jej (prawdopodobnie bardzo poważnym) przeprojektowaniem by takie wymagania spełniała?
Dziś konferencja prasowa na której pewnie firmy odpowiedzą na wiele z tych pytań…