Super tajne starty i Iridium w ruinie

SpaceNews donosi że start Falcona 9 z prawie tuzinem satelitów Iridium opóźnił się aż do 12 września. Powodem jest „korek” w bazie wojskowej Vandenberg. Na sierpień i początek września planowane jest wiele startów. Jakich? Sprawdziłem wszelkie dostępne publicznie harmonogramy startów i w Vandenberg planowany jest jeden start w lipcu (Falcon 9 z całą masą jakichś małych satelitów) i jeden 15 września (Atlas V z komercyjnym satelitą WorldView 4). Gdzie ta masa startów w sierpniu? Podejrzewam więc że planowane są testy pocisków Minuteman III. Jeden z takich pocisków poleciał pod koniec lutego tego roku – wygląda na to że testowane są jakieś nowe systemy naprowadzania i/lub obrony anty-anty-balistycznej.

A wracając do Iridium to firma siedzi na szpilkach – obecne satelity są już dawno poza zakresem użytecznego czasu życia (latają już 16 lat!) a do tego FTC wyznaczyła firmie nie przekraczalny termin 31 stycznia 2018 na wyłączenie obecnych satelitów – czyli cała nowa konstelacja musi być w kosmosie + w pełni działająca przed tą datą. Nie zanosi się na to, Iridium ma pełno opóźnień. Począwszy od produkcji satelitów, a skończywszy na ich wystrzeliwaniu. Cała konstelacja ma mieć 72 satelitów – dwa miały polecieć Dnieprem a pozostałe 70 za pomocą 10 startów Falconów 9. Jednak te pierwsze dwa prawdopodobnie nie polecą wcale – po prostu nie zostały wyprodukowane. To dodatkowo komplikuje sytuację – miały być one satelitami testowymi. Przez 4 miesiące miano je testować na orbicie i w sytuacji wykrycia jakichś problemów, dokonać poprawek w następnej partii której start był planowany na lipiec tego roku. Już wiadomo że to nie nastąpi i że poleci od razu 10 satelitów. I to dopiero we wrześniu. A to oznacza że SpaceX musi wystrzelić w ciągu 13-14 miesięcy sześć następnych Falconów 9 z Vandenberg wyłącznie z satelitami Iridium. Biorąc pod uwagę dotychczasową prędkość strzałów z Vandenberg to nierealne. Poza tym co z innymi klientami czekającymi na start z Vandenberg? Czyli inaczej Iridium jest uziemione i należy się raczej spodziewać bankructwa firmy.

Sytuację komplikuje dodatkowo plan SpaceX zbudowania własnej konstelacji satelitów transmitujących dane. W interesie firmy jest upadek Iridium, jako że wcześniej czy później będzie to konkurencja. Dodatkowo upadek Iridium zwolnił by cenny zakres częstotliwości. Ciekawe jak ten aspekt sytuacji wpływa na planowanie wystrzeliwania satelitów Iridium na orbitę?

Edycja – zapomniałem dopisać że firmy ubezpieczeniowe wymagają od Iridium by pierwsza partia satelitów była testowana przez trzy miesiące na orbicie zanim wystrzeli się następną partię. A to oznacza że SpaceX ma nie 13-14 miesięcy ale mniej niż 11 miesięcy na sześć strzałów Falcona 9 z satelitami Iridium. Szanse na osiągnięcie tego celu są minimalne.

 

Marek Cyzio Opublikowane przez: